To bolesny cios dla polityki energetycznej Unii Europejskiej: oficjalnie upadł plan budowy rurociągu Nabucco. Komunikat takiej treści przekazał na konferencji energetycznej w Berlinie członek zarządu BP Ian Conn. BP odmowiło udzielenia dostępu do złóż Szah Deniz dla tej inwestycji, co miało ją uratować. Wcześniej o wycofaniu się z niej mówili Węgrzy (MOL) i Niemcy (RWE). Tym samym nagle i gwałtownie dokonał żywota największy projekt infrastrukturalno-energetyczny Unii Europejskiej.
BP kieruje konsorcjum, które w najbliższych latach uruchomi największe na świecie złoża gazu w Shah Deniz w Azerbejdżanie. Pierwszy gaz z tych złóż ma popłynąć w 2017 roku. Oprócz BP konsorcjum tworzą: norweski Statoil i azerski SOCAR. Rocznie do Europy z Shah Deniz ma popłynąć tylko 10 miliardów metrów sześciennych gazu, tj. trzykrotnie mniej niż miało płynąć gazociągiem Nabucco. Tym samym Europa nie zredukowała swego uzależnienia od Rosji.
UE jest decyzją BP ogromnie zaskoczona. Michael Koehler – szef gabinetu komisarza ds. energii Gunthera Oettinger’a podkreślił, że UE zawsze sprzyjała projektowi Nabucco a nie innym, ale zapewnia, że ma wystarczające możliwości transportu, by przejąc wszystkie złoża regionu.
Według BP w rozgrywce o złoża Szah Deniz liczą się obecnie tylko zredukowana wersja projektu UE: Nabucco-West i South East Europe Pipeline (SEEP).
Czytaj w BP erklärt Projekt für gescheitert Nabucco vor dem Aus